Nie dało się go uruchomić, fajke sprawdziałem kleme też i było ok. Postanowiłem naładowac akumulator i dałem wieksze napiecie przez przypadek i probowąłem odpalać moto i nic gdy akumulator naładowałem Yamaha jak zgasła tak nie chce odpalic to dzisiejszego dnia. I mam problem -.-. Myslałem nad modułem cewkami przy kole magnetycznym i cewce. Ale jak eliminować błedy? Dodam że motor po zimie kichał podczas odpalania był "wystrzał z rury" miał lekkie problemy z odpalaniem tzn zamies maksymalnie 3 kopniec musiałem kopac z 8-10. No i nie wkrecał sie na oboroty- wymian świec to samo..
co to to może być??>
Pozdrawiam

