Musisz to wyczuć, na początku próbuj na 1 i 2 biegu trzymając w rezo i nagle gaz, przychyl się do tyłu, szarpnij za kierę, jeżeli nie potrafisz jeździć rowerem na jednym kole to najpierw naucz się na rowerze, bo to jest stosunkowo proste.
BARDZO WAŻNA RZECZ... tylni hamulec!! Jak zaczniesz lecieć na plecy to od razu wciskasz tylni hamulec, potem będziesz go używał aby balansować ciągle w pionie i pod kątem 90 stopni tzw. 12 o'clock ale to już trochę wyższa szkoła jazdy ;)
Ja właśnie nie mogę opanować tego tylnego hamulca. Jak nie raz nacisnę to lecę do przodu,a jak próbuje lżej to lecę na plecy Oczywiście nie siedzę do końca i nie czekam aż się przewrócę jak mnie ciągnie do tyłu tylko zeskakuję(ćwiczę na rowerze jakby co). Mam nadzieję,że jeszcze trochę potrenuję i jakoś opanuję.
Po I szukaj. Po II szukaj. Po III na pewno podobny temat istnieje, więc szukaj.
Wg. mnie tak bo nie możesz sobie ustawić przełożeń,na których łatwiej go wyciągnąć w górę, a poza tym tylni hamulec masz w pedałach i trudniej zareagować. Ja trenuje na góralu,którego sam skompletowałem rama alu wzmacniana,felgi alu wzmacniane co sprawia,że jest leciutki i bardzo łatwo nim manewrować nawet przy małych zdolnościach także ja osobiście polecam górala.
Po I szukaj. Po II szukaj. Po III na pewno podobny temat istnieje, więc szukaj.
Zależy mi żeby bez sprzęgła bo chyba szybko sie wtedy zużywa ? przy takim strzelaniu ze sprzęgła. Co prawda jak próbowałem to przód idzie do góry bez problemu na 3 biegu
Ja tam śmigam i nic mi się na obecną chwilę złego nie dzieje. Jak mam podrywać to mi ciężko, bo trzeba mocno szarpnąć i mnie to osobiście rozprasza. Wolę pociągnąć, ale wspomagam lekko sprzęgłem.