Raczej nie pójdzie na koło z samego gazu, będziesz musiał szarpnąć za kierownice, albo pomóc sobie sprzęgłem.

"bo troszkę się obawiam, że nie będę czasami potrafił jej okiełznać." cytat z twojego pierwszego postu, a teraz pytasz o jazde na kole?! łat de fak men?!

_Radzio_ wystarczy spojrzeć na wiek. Ja z tego wszystkiego polecam Ci DT 80 żebyś się nie zabił. Sam miałem DT 80 i nie raz mnie sponiewierała

spokojnie . Nie zamierzam wyrywać na koło ;). pytam bo nie chciałbym być zaskoczony jak dodam dużo gazu, a wtedy to mogłoby być nieprzyjemne

bo tak beedzie

Jak nie podkrecona to jest prawie to samo co dt 80 trzeba szarpnac albo strzelic lekko z sprzęgła zeby cos sie podniosło.
(odrazu po kupnie zmien se naped na 520 bo te did 428 czy podobne to szybko zjada).

Najlepiej kupic zablokowana i po czasie odblokowac.

Mi 80 uciekła z pod dupy na 2 jak za dużo gazu dałem na przełożeniu 16/55