Można jeszcze się posugierować dekielkiem na dozowniku.

Ten by z kolei właśnie poniżej 99r, ale w zasadzie to nie ma się co nad tym rozwodzić tyle - to tylko kilka cyferek bez większego znaczenia.

pamiętam jak za 1000zl kupilem jezdzaca tzr 125 bez papierow

Dużo pracy przed Tobą ale życzę powodzenia!

Wlasnie takie maszynki w tym dziale lubie. DT chyba najlepiej cala rozebrac i od nowa dobrze poskladac. Powodzenia

Mam zamiar rozebrać może nie do zera ale większość. Nie będę ruszał np. przedniego zawieszenia bo nie ma po co, nie cieknie. Nie udało mi się zrobić żadnych zdjęć bo późno wróciłem do domu ale żeby nie było, że nic dzisiaj nie zrobiłem to wrzucam zdjęcie wyczyszczonego kluczyka, który będzie jeździł ze mną (ten na prawo )

Widać że się nudzisz

Wyciąłem dzisiaj amortyzator. Została mi tylko śruba w ramie ale muszę kupić tarczę bo mi się ostatnia zużyła za mocno żeby nią dosięgnąć. Przypominam, że kołyska była i tak do wymiany.




Yamaha aktualnie prezentuje się tak



W czwartek planuję wziąć się na wyciągnięcie silnika i rozebranie go w weekend.

PS. O zdjęciach kierownicy zapomniałem.

Zdjęcia przełączników. Mam pewien plan co do ich odświeżenia bo są wyblakłe ale zobaczę co z tego wyjdzie.



Cylinder ściągnąłem w tamtym tygodniu i żadnej niespodzianki nie odkryłem. Cylinder jest do szlifu i tłok do wymiany, tak jak się spodziewałem. Luzu na korbie góra dół nie ma. Do wymiany jest też łożysko tłoka.




Zacisk przeczyszczę i myślę, że to pomoże na jego zaciskanie się.



Ramę, korzystając z okazji, że jest prawie goła, dokładnie wyczyszczę z błota.

Silnik przed rozebraniem mogłeś umyć bo ci jeszcze syf naleci i bedzie dopiero..

Przyszło wczoraj kilka części, których brakowało w Yamasze. Odnowię je trochę i w przyszłym tygodniu zabieram się za montaż tylnego zawieszenia.



A tutaj Yamaha przygotowana do mycia ramy Kupię Pepsi bo podobno usuwa rdzę i przetrę ramę w niektórych miejscach gdzie farba jest zdarta i pojawia się rudy kolor od wody. Nie będę nic z ramą robił więcej, typu malowanie proszkowe, bo i tak planuje ją wymienić na jakąś z papierami. Dopiero tą z papierami pomaluję proszkowo, jeżeli będzie tego wymagała oczywiście.