


Rozwiązanie to jest tylko na chwilę, ponieważ gdy tylko silnik się zepsuje nie ma już czego ratować.
Mam teraz dylemat, bo nie wiem czy kupić nowy silnik w dobrym stanie, czy nową Yamahę w dobrym stanie lecz bez papierów i bawić się w przekładanki (plastiki też są brzydkie i odrapane) i zrobić jedną dobrą a drugą rozpieprzoną bez papierów i ją sprzedać?
