Od początku. Przycisk on off działa. Cewką wysokiego napięcia jest dobra. Nie wiem czemu nie ma wogóle iskry. Stało to się po zmianie silnika gdzie inaczej jest zamontowany stator. Stator mam ten sam jak kiedyś (tyle samo przewodów w kostkach). Gdy sprawdzałem czy przewody są całe w statorze to z tej kostki gdzie są cztery piny zawsze było przejście na podstawę statora,a z kostek gdzie ją po dwa przewody tego nie było. Jakieś pomysł?
Chciałem sprawdzić cewkę zapłonową przy włączonym zapłonie i wychodziło mi max 9.coś przy kopaniu kopką i tak ustawionymi mierniku i złapanych przewodach Jak przekrecilem na 2k to wykazało 19coś a według serwisówki to minimum. Tylko teraz pytanie czy dobrze to zmierzyłem?
Czyli podłączyć wszystkie kostki wychodzące z modułu a przewód niebiesko żółty idący do stacyjki przerwać i podłączyć do masy? I oprócz tego ominąć stacyjkę i przycisk on off? Czy coś jeszcze?
To teraz podłącz wszystko jak jest oryginalnie tylko przy stacyjce dodaj osobnym przewodem masę na ten niebiesko-żółty, jak iskra będzie to trzeba szukać dlaczego do stacyjki masa nie dochodzi na ten drugi niebieski przewód.
Po podłączeniu tak jak jest oryginalnie jest iskra ale tylko przy mocnym konięciu z rozrusznika wogule nie ma ale pewnie przez to że akumulator jest już troche słaby. Po podłożeniu uszczelki pod pokrywę na magneto iskry nie ma i nie wiem czemu.