Witam, podczas dzisiejszego jeżdżenia moja Dt w pewnym momencie osłabła i zaczęło coś hałasować w silniku i zgasła. Po ostygnięciu Yamahe ciężko odpalić, gdy już to się stanie to słychać jakieś uderzenia w silniku i nie trzyma obrotów.
-wczoraj zawór wydechowy ustawiłem żeby był cały czas otwarty i zblokowałem, moc była od 6tys duża lecz dziś chyba za mocno kręciłem Dt;p
-dzisiaj odkręciłem wydech i zajrzałem do środka , wiec tłok nie ma rys i tuleja tez jest ok tylko było tam strasznie mokro i to nie do śmierdziało na paliwo do końca, jutro sprawdzam ciśnienie sprężania!
Co jeszcze mogę sprawdzić by zdiagnozować przyczynę?
Proszę o wyrozumiałość to mój pierwszy post na forum.
Pozdrawiam