Po prawie trzech latach odkupiłem moją DT 125. DT jest z roku 96, kupiłem ją wczoraj. Dół silnika po remoncie (juz jest w czesciach ) korba prox, łożyska chyba koyo, góra do remontu. Na dniach będzie nowy wossner (a co sie bede pierdolił). Z wizualki to poprzedni wlasciciel zdarł okleine z owiewek ale to nadrobie, a ja na dzien dzisiejszy pomalowalem wahacz, koło wtorku rama, dyf i dekle silnika tez będą pomalowane. Na zdj. kolor wahacza wyglada jak biały ale to tylko aparat, w rzeczywistosci jest jak oryginał. Oczywiscie wszystkie czesci sa, tlyko nie na zdj.