Dawno tu nie zaglądałem z powodu braku czasu ale w międzyczasie do Dt'tki wpadło nowe obszycie kanapy. Tak się teraz prezentuje mój skarb


Teraz coś z mniej przyjemnych rzeczy.
W zeszłym tygodniu poszło mi łożysko w stopie korbowodu. Na szczęście udało mi się to "wyczaić" zanim zdarzyła się jakaś poważniejsza usterka, więc do wymiany tylko korbowód z łożyskami i sworzniami.
Jako, że na nowe części jeszcze trochę poczekam to postanowiłem wyczyścić kartery i pozostałe części silnika.

Nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie rozje... zepsuł, więc poszedł słupek na śrubę ze sprężyną w koszu sprzęgłowym

Musiałem na szybko znaleźć jakąś używkę tego, ale wołali sobie 200 zł za kompletne sprzęgło, bo w częściach nie oddadzą. Ale nie byłbym polakiem, gdybym tego nie próbował naprawić

Powierciłem trochę, pokręciłem i wyszło mi coś takiego:


Mam nadzieję, że nie wpłynie to w żaden sposób na działanie, bo zachowałem oryginalną wysokość słupka, więc siły powinny rozkładać się równomiernie.
I jeszcze na koniec pochwalę się jaki sobie badylek do hamulca stworzyłem, bo poprzedni strasznie szpecił i zajeżdżał typowym "że ja tego nie naprawię?". Psiknąłem to na razie razem z napinaczami łańcucha i śrubami tylnej osi czymś imitującym chrom, a jak znajdę więcej części do malowania to oddam to razem, żeby było zrobione porządnie.

Razem z korbowodem i uszczelkami zamówiłem nowe szczęki i tłok z pierścieniami, bo na poprzednim było już widać dosyć duże przedmuchy kompresji i pierścienie w jednym miejscu były delikatnie zapieczone z rowkami. Gdyby nie to, że tłok na nad wymiar kosztuje prawie 500 to cylinder poszedłby do szlifu na 110, a tak to muszę szukać jakiejś używki na 1-2 szlifie o ile takie jeszcze istnieją :x
Na razie tyle, na dniach spróbuję dostać nowe węże na chłodnice, a potem jakieś neopreny na lagi.